The Moody Blues powstał w 1964 roku w Erdington, na przedmieściach Birmingham w hrabstwie Warwickshire. Ray Thomas, młody John Lodge i (czasami) Mike Pinder byli członkami El Riot & the Rebels. Rozwiązali się, gdy najmłodszy członek Lodge poszedł do szkoły technicznej, a Pinder wstąpił do wojska. Następnie Pinder ponownie dołączył do Thomasa, tworząc Krew Cats. Kilka miesięcy później po rozczarowującym pobycie w regionie Hamburga para zwerbowała gitarzystę i wokalistę Denny'ego Laine'a oraz menadżera zespołu, który stał się perkusistą Graema Edge'ea. Pinder i Thomas początkowo zwrócili się do swojego byłego kolegi z zespołu El Riot, Johna Lodge'a, z prośbą o zostanie basistą, ale Lodge odmówił, ponieważ był jeszcze na studiach. Zamiast tego zwerbowali basistę Clinta Warwicka. Piątka pojawiła się po raz pierwszy jako Moody Blues w Birmingham w 1964 roku. Nazwa była subtelnym nawiązaniem do piosenki Duke'a Ellingtona „Mood Indigo”. W wywiadzie ujawniono, że zespół otrzymał nazwę „Moody Blues”, ponieważ Mike Pinder interesował się tym, jak muzyka zmienia ludzkie nastroje oraz dlatego, że zespół grał wówczas bluesa. „The Magnificent Moodies” to debiutancki pełnometrażowy album studyjny brytyjskiego zespołu rockowego The Moody Blues . Album został wydany przez Decca Records w lipcu 1965 roku. Stylistycznie materiał na 12-utworowym albumie trwającym 34:23 minuty to muzyka beatowa z lat 60., pod silnym wpływem amerykańskiego stylu rhythm´n´blues z końca lat 50. i początku lat 60., a także harmonijne wokale i chóry.
„Days of Future Passed” z 1967 roku, naprawdę dobrze przetrwało próbę czasu, w dużej mierze dzięki pomysłowej orkiestracji. Może nie był to pierwszy album, w którym orkiestra została wykorzystana w ten sposób, ale prawdopodobnie najbardziej znaczący. Chociaż nie było to pierwsze wydawnictwo The Moody Blues (wielu tak uważa), zespół faktycznie odkrył siebie na nowo od czasu wczesnych utworów ery „Go now”, zorientowanych na pop, a najbardziej znaczącą zmianą było pojawienie się Justina Haywarda. Jego wyjątkowy głos i zręczność gitarowa natychmiast nadały zespołowi brzmienie, które teraz tak ściśle z nimi kojarzymy.
Kolejnym fundamentalnym krokiem w ich ewolucji było zastąpienie orkiestry Mellotronem. Może się to wydawać krokiem wstecz po bogatym triumfie „Days”, jednak nacisk na utwory jest większy bez jednolitej, symfonicznej ścieżki dźwiękowej, która nie do końca oddawała charakter zespołu. Można więc śmiało nazwać "In Search of the Lost Chord" z roku 1968 pierwszym prawdziwym albumem THE MOODY BLUES!
„On The Threshold Of A Dream” oddaje The MOODY BLUES w ich najbardziej złożonej wersji, charakteryzującej się w tym przypadku długimi fragmentami instrumentalnymi. Album ten zawiera wiele ich najtrwalszych utworów i jest wspaniałą mieszanką klasycznego rocka i elementów progresywnych. Jak można się spodziewać, wokale i harmonie są podkreślone, co idealnie pasuje do muzyki orkiestrowej.
„To Our Children's Children's Children” wydany w listopadzie 1969, jest następcą „On the Threshold of a Dream”, który ukazał się 25 kwietnia 1969, co oznacza, że w ciągu siedmiu miesięcy ukazały się dwa pełnometrażowe albumy studyjne zespołu. „To Our Children's Children's Children” był pierwszym wydawnictwem wydanym przez nowo utworzoną własną wytwórnię The Moody Blues Threshold Records. Melodyjny i zorientowany na piosenki styl pop/rock z progresywnymi elementami, takimi jak flet i mellotron, jest tutaj nadal na porządku dziennym.
"A Question of Balance" podobnie jak wszystkie poprzednie albumy The Moody Blues, jest to wydawnictwo koncepcyjne, w którym wszystkie utwory są doskonale ze sobą powiązane, dzięki czemu album jest bardzo spójny. Ten album różni się od pozostałych tym, że zawiera syntezatory i jest bardziej popowy niż większość albumów. "Melancholy Man" to niesamowity utwór, który tworzy idealny smutny nastrój. Progresja akordów jest bardzo dobrze zaplanowana, dwie melodie wokalne są doskonałe, zwłaszcza gdy są połączone w harmonię.
„Every Good Boy Deserves Favour” wydany w roku 1971, to szósty album zespołu, który reprezentuje przejście od mellotronu do przesiąkniętej atmosferą moogu. To cudownie zrównoważony album, z kilkoma progresywnymi momentami, kilkoma bardziej energetycznymi utworami, a nawet delikatniejszymi balladami. Przepełniony dziecięcym duchem, w którym każdy członek po kolei próbuje uporządkować otaczający go świat.
I "Seventh Sojourn" z 1972 roku, kolejny z najważniejszych albumów progresywnych lat 70-tych. Nastąpiło to pod koniec niezwykle produktywnego pięcioletniego okresu działalności zespołu, który wydał siedem znakomitych i różnorodnych dzieł. Był to także ostatni album, na którym zaprezentowano charakterystyczne dla zespołu melancholijne, ale w jakiś sposób optymistyczne brzmienie, które uczyniło z niego tak wpływową siłę w wielu grupach progresywnych, folkowych i popowych tamtego okresu. Jest dobrym pożegnaniem, gdyż na nowe dzieła zespołu fani musieli czekać aż 6 lat, kiedy to zespół powrócił i wyprodukował album „Octave”, który był pożegnaniem utalentowanego klawiszowca Mike'a Pindera, prawdopodobnie najbardziej zorientowanego na progres członka zespołu.
Były klawiszowiec Yes, Patrick Moraz, dołączył do Moody Blues podczas trasy Octave World Tour. Moraz pozostał stałym klawiszowcem zespołu, chociaż Pinder początkowo zrozumiał, że będzie kontynuował nagrywanie, nawet jeśli nie będzie koncertował z zespołem. Pinder podjął kroki prawne, aby nowy album The Moody Blues nie dotarł do opinii publicznej bez jego wkładu, ale nie udało mu się to i ostatecznie nigdy nie wrócił do zespou. Natomiast Patrick Moraz W 1991 roku został wyrzucony z grupy i do dokończenia utworów klawiszowych na nowym albumie sprowadzono nowego klawiszowca Paula Blissa. Później sąd uznał, że Patrick Moraz nie był członkiem zespołu The Moody Blues. Ray Thomas nie pojawił się na albumie "Sur La Mer", a pod koniec 2002 roku odszedł z grupy, redukując The Moody Blues do trio składającego się z Haywarda, Lodge'a i Edge'a. Ray Thomas zmarł 4 stycznia 2018 roku w wieku 76 lat, a inny członek założyciel grupy Graeme Edge zmarł 11 listopada 2021 r., w wieku 80 lat. Po śmierci Edge'a Justin Hayward ogłosił, że zespół The Moody Blues nie działa już od czasu przejścia Edge'a na emeryturę w 2018 roku. Edge był jedynym członliem, który był w zespole od powstania do zakończenia.